Ostatnio mam okazję przetestować trochę Avonowych kosmetyków, więc postanowiłam podzielić się z Wami "realnymi" zdjęciami produktów z katalogu :) Pewnie nie jedna z Was zna ten czarny scenariusz: najpierw coś mega nam się spodoba w katalogu, zamawiamy, otrzymujemy i .. no właśnie i na naszej twarzy pojawia się grymas.. i nie jest to grymas zachwytu ;) Wiele z Was rezygnuje przez to z zakupów z katalogów. Postaram się co jakiś czas wrzucać zdjęcia produktów które zamowiłam. Mam nadzieję, że pomoże Wam to w trafnych wyborach ;)